środa, 10 grudnia 2014

..........

Ostatnio znowu mnie tutaj mało. Zdecydowanie za mało. Ale czasu też coraz mniej. Krzyś ostatnio chorował i tylko mama i mama. A kiedy znajdę wolną chwilę to staram się usiąść do maszyny i coś dla synka i nie tylko uszyć. Trochę nazbierało się zakupionych tkanin i trzeba zrobić z nich użytek. A szyć mogę tylko jak mąż jest w domu. Nie chcę z mojego bloga robić "bloga szyciowego" dlatego wrzucę coś od czasu do czasu (ostatnio trochę przegięłam z tymi fotkami), ale cóż strasznie się tym, że tak powiem zajarałam, a że mi wychodzi to chce się więcej i więcej.
Wczoraj Krzyś oficjalnie skończył roczek, dokładnie o 20.30, a w sobotę impreza i już jutro zaczynam ostre przygotowania do niej. Na pewno zdam relacje, tylko mam nadzieję, że uda mi się porobić jakieś fotki. A niestety już łatwo nie jest zrobić zdjęcie ciągle ruszającemu się Krzysiowi. I tylko tyle dziś mi się udało naskrobać, bo Krzyś już czeka na mnie z zabawkami, a że z racji zboczenia zawodowego nie chcę, żeby siedział i bawił się sam to uciekam
 :)

Do zobaczenia..........:)


pozdrawiam G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz